Co to jest JPK
To skrót nazwy Jednolity Plik Kontrolny i jest to w rzeczy samej plik o pewnej strukturze logicznej, ujednoliconej dla wszystkich podmiotów gospodarczych. Powstał jako pomysł na wykorzystanie cyfryzacji w postępowaniach kontrolnych prowadzonych przez urzędy skarbowe. W zasadzie nie jest to jeden plik, ale kilka różnych plików, o strukturach dostosowanych do zakresu informacji, jakie mają w nich być zawarte. Jest ich siedem, z czego jeden jest plikiem, który musi być obowiązkowo przekazywany przez przedsiębiorców co miesiąc i jest to tzw. JPK VAT. Jak widać, na szczęście dla zdecydowanej większości lekarzy i podmiotów medycznych, jest to plik, który obowiązuje czynnych podatników podatku VAT, popularnie zwanych vatowcami. Oprócz tego pliku są trzy dotyczące księgowości i w zależności od tego, czy jesteś na pełnych księgach handlowych, czy jesteś na ryczałcie, czy prowadzisz podatkową księgę przychodów i rozchodów, obowiązywać cię będzie jeden z tych plików. Pozostałe trzy pliki to JPK – magazyn, który może dotyczyć bardzo wąskiej grupy podmiotów medycznych (np. sklepów ze sprzętem rehabilitacyjnym), o ile mają one obowiązek prowadzenia tzw. gospodarki magazynowej, oraz obowiązkowe dla wszystkich JPK – ewidencja sprzedaży i JPK – wyciągi bankowe.
Od kiedy JPK dla lekarzy przedsiębiorców
Zasadniczo JPK obowiązuje już od 1 lipca 2016 r., ale dotyczy tylko dużych podmiotów gospodarczych. Dla pozostałych stanie się on rzeczywistością od 1 lica 2018 roku. Czysto teoretycznie może ci się wydawać, że to bardzo dużo czasu. Jednak w moim odczuciu na JPK należy się przygotować. Zaznaczę tu jeszcze, że termin 1 lipca 2018 r. dotyczy wszystkich plików z wyjątkiem JPK VAT. Dla tego pliku przewidziano inny tryb wejścia w życie. Ponieważ jednak temat ten nie dotyka lekarzy przedsiębiorców, pominę go w tym artykule.
Które pliki dla lekarzy
Z mojego doświadczenia wynika, że lekarze przedsiębiorcy prowadzą swoją ewidencję księgową w formie podatkowej księgi przychodów i rozchodów.
Tak więc to właśnie JPK_PKPIR będzie dla nich plikiem obowiązkowym.
Drugi plik, który może dotyczyć lekarzy to JPK_EWP, czyli ewidencja przychodów i trzeci, choć dziś, po wycofaniu się Ministerstwa Finansów ze złych długów w podatku dochodowym, raczej nie będzie obowiązywał przedsiębiorców nievatowców, to JPK_WB, czyli wyciągi bankowe. Obecnie trudno ostatecznie stwierdzić, czy JPK_EWP i JPK_WB będą obowiązkowe dla lekarzy, ponieważ wszystkie siły i środki ministerstwo skupiło na analizie napływających co miesiąc od obecnie już dość dużej liczby przedsiębiorców plików JPK_VAT. Dlatego na wyjaśnienie tych kwestii pewnie przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.
Kiedy trzeba przekazać pierwsze pliki JPK do fiskusa
Wszystkie pliki z wyjątkiem JPK_VAT, który jest przekazywany obligatoryjnie co miesiąc, są plikami na żądanie, to znaczy, że przekazywane będą do fiskusa dopiero na jego wyraźnie pisemne wezwanie.
Jakie znaczenie praktyczne ma JPK
Przede wszystkim ma służyć uszczelnieniu systemu podatkowego, zwłaszcza w zakresie podatku VAT. Po drugie ma usprawnić kontrole. Do tej pory kontrole przeprowadzane u podatników wyglądają tak, że urzędnicy, przychodzą fizycznie do firmy, lub do biura rachunkowego, biorą segregatory z dokumentami, wydruki z ksiąg i, papier po papierze sprawdzają przychody i wydatki, sprawdzając, czy podatnik mógł czy nie mógł ująć jakiegoś zakupu w koszty. Czy wykazane przychody są wszystkimi osiągniętymi przychodami, czy też podatnikowi się coś omsknęło i nie wykazał pełnej kwoty zarobionych pieniędzy.
Jak można sobie łatwo wyobrazić, taki tryb kontroli jest czasochłonny, a więc kosztowny. Ponadto instytucje takie jak urząd skarbowy czy ZUS nie mogą przyjść już w dzisiejszych czasach do przedsiębiorcy i siedzieć tam dopóki nie skończą. Przepisy narzucają obecnie limity dni kontroli, jakie mają do wykorzystania w danym roku te instytucje i tylko w rzadkich, uzasadnionych przypadkach, limity te mogą być przekroczone.
JPK zmienia całkowicie obraz przyszłych kontroli. Urzędnicy nie będą musieli
już iść do podatnika i przesiadywać u niego całymi dniami w poszukiwaniu błędów i wypaczeń. Po prostu zażądają danych księgowych w elektronicznej postaci jednolitego pliku kontrolnego i, wykorzystując do tego narzędzia wewnętrzne, przeanalizują księgi podatnika, skupią się tylko na tych operacjach, które z ich punktu widzenia wydadzą się im interesujące.
Czy księgi mogą być analizowane wstecz
Tak. Jeśli chodzi o pliki na żądanie, to tak, mogą, ponieważ program księgowy raz dostosowany do możliwości generowania JPK, będzie mógł te pliki generować dla wszystkich danych historycznych dostępnych w tym programie.
Pytanie więc brzmi – jak bardzo wstecz fiskus może się cofnąć. Odpowiedzią na nie jest ogólny termin na przedawnienie zobowiązań podatkowych w podatku dochodowym. Termin ten to 5 lat, z tym że liczy się on od końca roku, w którym mieliśmy obowiązek złożyć zeznanie podatkowe. Dla przykładu – PIT za 2016 r. składamy w roku 2017, tak więc od końca 2017 roku będzie liczył się termin przedawnienia zobowiązania za 2016 r. i minie w roku 2022. Matematyka jest więc prosta – fiskus ma aż 7 lat na przeprowadzenie kontroli naszych ksiąg.
Tych 7 lat to długo. Dlatego już dziś, mając przed sobą jeszcze rok, powinieneś się zastanowić, czy przypadkiem w latach wcześniejszych, począwszy od 2012 r. (bo ten będzie najstarszym rokiem, który będzie mógł być jeszcze skontrolowany w 2018 r.) nie masz w księgach tzw. brudu za uszami. Ten rok, to czas, w którym powinieneś zastanowić się wraz z księgową, czy nie należy złożyć korekty któregoś z zeznań, żeby później móc spać spokojniej. Ten rok to czas, w którym powinieneś się też upewnić, że biuro, które prowadzi twoje księgi, ma możliwości techniczne (aktualne oprogramowanie) i formalne (stosowne pełnomocnictwo) do przekazywania JPK w Twoim imieniu. Ten rok wreszcie to czas na zmianę biura, gdyby się jednak okazało, że z różnych przyczyn to dotychczasowe nie będzie w stanie wypełnić Twoich obowiązków w Twoim imieniu.
Istnieje mały promyk nadziei, że jednak fiskus nie będzie sięgał do danych historycznych. Promyk ten to obietnica byłego ministra finansów. Czy można jej wierzyć? Tak więc czas przygotować się na JPK.